1. Temat ten związany jest z szukaniem odpowiedzi na następujące ludzkie zachowania:
Są tacy, którzy twierdzą, że nie grzeszą, ponieważ nic złego nikomu nie zrobili (tak myślą o sobie).
Twierdzą nieraz:
Czy ktoś ma prawo sądzić, moje wybory? (Nie pozwolę, aby ktoś wtrącał się w moje życie)
Lub:
Kto mi udowodni, że to co robię jest złe nawet jeśli jest zakazane skoro mi się wydaje, że jest dobre.
Zło jest sprawą subiektywną (tylko moją).
A inni:
Pomódlcie się abym się zmienił/ła (Sprowadzają etykę do fałszywego mistycyzmu).zany jest z szukaniem odpowiedzi na pytania:
2. Pierwszy grzech zranił ludzką naturę. Ludzkość jest organiczną całością, złączoną jednością natury. Otóż na skutek grzechu pierwszych rodziców wszyscy rodzimy się z osłabioną naturą, każdemu z nas trudniej teraz być człowiekiem w naszych konkretnych życiowych okolicznościach.
3. Grzech pierworodny pozostawił w nas ranę ludzkiej natury poprzez osłabienie woli i umysłu, pożądliwość, podleganie cierpieniom i śmierci, jak i kara wieczna, tzn. kara wiecznego potępienia.
Zatem:
A. Wola ludzka wymaga ćwiczenia tak jak sprawność sportowa.
B. Umysł ludzki jest poważnie osłabiony przez grzech pierworodny, lecz nie zniszczony zupełnie. Dlatego z pomocą innych ludzi mądrych i z pomocą Bożą każdy człowiek zdrowy umysłowo może osiągnąć pewny poziom poznania rzeczywistości. To poznanie nie jest doskonałe i wyczerpujące, lecz prawdziwe. Diabeł, który jest, według słów Pana Jezusa, „kłamcą i ojcem kłamstwa” (J 8, 44), wszelkimi sposobami stara się odciągać człowieka od prawdy i wprowadzić w błąd. Dlatego walka duchowa jest w pierwszym rzędzie walką o umysły ludzkie.
C. Pożądliwość - „ta pożądliwość jest nam zostawiona dla walki, nie może ona szkodzić tym, którzy jej nie dają przyzwolenia i mężnie opierają się jej z pomocą łaski Jezusa Chrystusa” uczy Sobór Trydencki (Sesja V, kan. 5).
4. Człowiek znajduje się w stanie swojej natury upadłej, skażonej, a równocześnie odkupionej. Zepsucie nie jest tak jednak gruntowne, ażeby odkupienie nie miało na czym się oprzeć.
5. Ludzkość, aby mogła funkcjonować nałożyła sobie jednolite sposoby postępowania poprzez prawo.
Istniejące prawo powinno być podstawą dobra.
Jednostka ludzka powinna sama zauważyć, że w jej interesie osobistym jest utrzymać ten ład między ludźmi, z którymi ma życie spędzić, gdyż więcej zyska niż straci. Cała społeczność jest odpowiedzialna i zobowiązana jest do czuwania nad zachowaniem prawa moralnego.
6. Samo prawo jest czynnością rozumu (roztropność), posiada siłę ukrytą, która musi pobudzić chcenie (wolę) a to nazywamy dojrzałością człowieka (myśli, mówi i robi to samo).
Obowiązkiem przełożonych jest dać poznać prawo i dopiero od tej chwili zaczyna ono obowiązywać podwładnych.
Tymczasem mamy przełożonych, którzy nie tylko nie dają prawa swoim podwładnym, wręcz przeciwnie niszczą ich człowieczeństwo w imię swojej nieuporządkowanej władzy.
Istoty nierozumne kierują się swymi prawami w sposób określony koniecznością natury (zwierzęta).
Sokrates ->Potęga politycza [1] (społeczna) jest niewątpliwie pewnym dobrem, ale jeśli to dobro ma znaleźć się w użyciu tyrana, wówczas nie można i nie wolno go chcieć. Służy ono bowiem, jako środek niesprawiedliwości. Sokrates twierdzi, ze gorszą rzeczą jest niesprawiedliwie zabijać niż być niesprawiedliwie zabijanym. Niesprawiedliwie zabijany jest bardziej szczęśliwy niż jego zabójca [2].
7. Św. Paweł w liście do Galatów
A że w Prawie nikt nie osiąga usprawiedliwienia przed Bogiem, wynika stąd, że sprawiedliwy z wiary żyć będzie. Prawo nie opiera się na wierze, lecz [mówi]: Kto wypełnia przepisy, dzięki nim żyć będzie.
Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił - stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie - aby błogosławieństwo Abrahama stało się w Chrystusie Jezusie udziałem pogan i abyśmy przez wiarę otrzymali obiecanego Ducha (list do Galatów 3,10)
8. Maryja – Niepokalana uwolniona została
Dogmat stwierdzając, że Maryja została zachowana jako nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, mówi o ustrzeżeniu Maryi od wszelkiej winy (culpa).
Maryja od momentu swojego poczęcia została zachowana nie tylko od wszelkiego grzechu, którego mogłaby się dopuścić, ale również od dziedziczonego przez nas wszystkich grzechu pierworodnego. Stało się tak, chociaż jeszcze nie była wtedy Matką Boga.
Bóg jednak, ze względu na przyszłe zbawcze wydarzenie Zwiastowania, uchronił Maryję przed grzesznością. Maryja była więc poczęta w łasce uświęcającej, wolna od wszelkich konsekwencji wynikających z grzechu pierworodnego (np. śmierci - stąd w Kościele obchodzimy uroczystość Jej Wniebowzięcia, a nie śmierci).
[1] Gorgias 24 t. 1 s 342.
[2] K Wojtyła, Miłość i Odpowiedzialność. s 81.
Po lekturze myśli nieuczesanej co sądzisz, potrzebne jest Prawo?
Tak 16 głosów
Nie 2 głosy
Życiem kieruje przypadek 7 głsów
© Paweł Fr. Rąbca